Friday, November 24, 2006

"archeologia"

"Od nowa deszcz, panowie, migocace luski
na grzbiet katedry, oblaza ulice i ruch uliczny
przechodzi do krwi. A mury, mury wlasnie
odslaniaja dziasla i zrzuca siodma skore

miasto czterdziestu bankow, widac doskonale
z poprzednich sezonow niearyjskie sklepy,
jeszcze burmistrzowa przeglada sie w witrynie.
I niearyjskie bezwstydne sklepowe wydaja drobne,

prawie niewidoczne, i dworzec wciaz wlada
jezykami siedmiu demonow, ogniem, para, sadza,
a corka maszynisty puszcza do mnie oko,
az marszczy sie skora w niepublicznych miejscach.

I chociaz znowu deszcz, panowie, jest
przeciez szansa na cieple mieszkanko."

Tomasz Rozycki, 2000.



dzisiaj pakowalam ksiazki zeby zabrac z powrotem do rodzicow. wpadl mi w oko tom od ojca. nie wiadomo dlaczego skojarzyl mi sie z toba, f.;-)

k.

7 comments:

  1. Anonymous4:49 p.m.

    This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete
  2. Anonymous4:53 p.m.

    like i said, unsigned comments are spam.
    k.

    ReplyDelete
  3. Anonymous11:28 p.m.

    This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete
  4. Anonymous6:31 p.m.

    Spam, my ass. What ever happened to freedom of speech? Does that not also include freedom of opinion?

    ReplyDelete
  5. yes. but i'm canadian and i expect my commentators to show good manners.
    i do not object to expressing your opinions. i object to cowardly behaviour.
    don't like it, don't read my blog.
    k.

    ReplyDelete
  6. Anonymous4:32 p.m.

    What's with your fear of the anonymous?
    -the so-called "American"

    ReplyDelete
  7. Anonymous12:22 a.m.

    Dear So-Called A.,
    seriously? that's what you got out of my response?
    i shake my head over you...
    k.

    ReplyDelete